Jak wiadomo karmienie piersią pozwala na nawiązanie więzi z dzieckiem, wzmacnia jego odporność, a także, według przeprowadzonych badań, zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi. Zapobieganie jest najlepszą strategią w walce z nowotworami złośliwymi, a ten rodzaj profilaktyki niesie ze sobą same plusy. Jak karmienie piersią wpływa na nowotwór piersi – o tym poniżej.
Coraz więcej kobiet w Polsce i na świecie zapada na raka piersi. W ostatnich latach Światowa Organizacja Zdrowia znalazła proste, naturalne i bardzo korzystne z wielu punktów widzenia remedium na tę dużą liczbę zachorowań. Karmienie piersią jest bowiem dobre nie tylko dla dziecka, ale również dla jego mamy, stanowiąc wg WHO obowiązkowy punkt w profilaktyce raka piersi i jajnika.
Urodzenie dziecka już wcześniej było znanym czynnikiem zmniejszającym ryzyko rozwoju raka sutka. Jednak dopiero niedawno zbadano, jakie w tym efekcie ochronnym znaczenie ma karmienie piersią. Obecnie już wiadomo, że zarówno sam fakt karmienia piersią, jak i jego czas mają znamiennie zmniejszać ryzyko rozwoju raka sutka. Spekuluje się, że w krajach rozwiniętych dzięki wydłużeniu czasu karmienia piersią dziecka z 8-7 do 24 miesięcy oraz zwiększeniu średniej liczby dzieci z 2 do 6 skutecznie zmniejszyłaby się liczba kobiet cierpiących z powodu nowotworu piersi.
WHO nie podaje jak długo należy karmić maleństwo, by matka zminimalizowała u siebie ryzyko rozwoju raka piersi. Proces ten nie może jednak trwać krócej niż 6 miesięcy. Po tym czasie mleko od mamy powinno być również uwzględnione w diecie jej dziecka. Według badań karmiąca przez rok kobieta może obniżyć u siebie ryzyko zachorowania na ten rodzaj nowotworu nawet o 5%, a kobieta karmiąca troje dzieci przez łączny okres 31 miesięcy jest aż o 91% bezpieczniejsza niż pozostałe. Warto zauważyć, że kobiety w krajach słabo rozwijających się rzadziej chorują na raka piersi niż kobiety Zachodu. Dzieje się tak dlatego, iż rodzą one więcej dzieci oraz dłużej karmią je piersią.
Jeżeli zatem chcesz uniknąć wystąpienia raka piersi i związanych z nim przykrych konsekwencji w postaci mastektomii, chemioterapii, a nawet śmierci, to warto pomyśleć o tego rodzaju profilaktyce jeszcze zanim nie jest na nią za późno. Niestety, coraz mniej młodych mam korzysta z tego rodzaju profilaktyki. Wierzą, że reklamowane specyfiki i odżywki dla niemowląt są w stanie zapewnić ich dzieciom te same wartości odżywcze, co pokarm z ich piersi. Boją się przy tym, że ich biust nie będzie już tak atrakcyjny jak przed narodzinami malucha. Należy jednak głośno mówić o tym, że im dłużej karmimy dziecko piersią, tym bardziej jesteśmy odporne na rozwój raka piersi, a nasza pociecha dostaje to, co jest dla niej najlepsze i najbardziej naturalne.
Dodaj komentarz