Październik jest miesiącem walki z rakiem piersi. To właśnie w tym okresie są organizowane akcje, które mają na celu przypomnieć kobietom, że ich zdrowie jest najważniejsze. Powinny regularnie badać się same, a także chodzić na badania kontrolne, aby ocalić swoje życie. Warto o tym pamiętać nie tylko w październiku, ale i cały rok. Sprawdźmy najczęstsze mity, którymi owiany jest właśnie rak piersi.
Podstawą wyleczenia z raka piersi jest jego wczesne zdiagnozowanie. Dlatego co miesiąc warto przeprowadzać samobadanie, podczas rutynowych wizyt u ginekologa prosić o zbadanie również piersi, a do tego regularnie wykonywać USG albo mammografię.
Prawdą jest, że rak piersi stanowi w Polsce ok. 23% wszystkich zachorowań u kobiet, a na świecie rocznie umiera na tę przypadłość ok. 0,5 mln chorych. Jednak warto pamiętać, że przy obecnych metodach leczenia rak to nie wyrok. Im wcześniej zgłosimy się do lekarza, tym jest większa szansa na wyzdrowienie albo wyciszenie choroby tak, aby można było z nią żyć wiele lat. Kiedyś rak z przerzutami oznaczał śmierć dla wielu pacjentek, dzisiaj staje się chorobą przewlekłą, która pozwala normalnie funkcjonować.
Niektóre kobiety mają naturalnie gruczołowatą budowę piersi, więc guzek, który wyczujemy, wcale nie musi oznaczać nic strasznego. Może to być niegroźna torbiel albo tłuszczak. W każdym przypadku jednak trzeba wybrać się do lekarza ginekologa, aby wyjaśnić wątpliwości. Lekarz przeprowadzi badanie palpacyjne, a w razie potrzeby zleci USG albo mammografię.
Wiele kobiet obawia się, że jeśli zostanie u nich zdiagnozowany rak piersi, to będzie konieczna mastektomia. Przy aktualnym stanie wiedzy medycyny leczenie oszczędzające pierś jest tak samo skuteczne. Wtedy przeprowadza się operację w obrębie węzłów chłonnych, a później chora jest poddawana radioterapii.
Podstawą jest jednak to, aby po diagnozie trafić na dobrego specjalistę, który omówi z nami wszystkie możliwe drogi leczenia wraz z ich zaletami i wadami.
Prawdą jest, że na raka piersi najczęściej chorują kobiety, które mają powyżej 50 lat. Jednak to nie oznacza, że młode dziewczyny są wolne od ryzyka. Może zdarzyć się tak, że mimo braku obciążeń genetycznych, młodego wieku i zdrowego stylu życia, choroba się pojawi. Dlatego tak ważne jest, aby już od momentu ukończenia okresu dojrzewania pamiętać o regularnych badaniach.
Karmienie piersią zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi, ale nie chroni przed nim w 100%. Młode mamy często guzki w piersiach traktują jako skutek karmienia i to może uśpić ich czujność. Nawet więc w okresie ciąży, jak i połogu i karmienia warto o siebie dbać pod tym kątem.
Dodaj komentarz